Zimą trudno o cenne zielarskie surowce? I tak, i nie. Nie mamy kwiatów i liści. Nie ma zielonych pędów. Mamy za to gałązki drzew i krzewów – bogate choćby w garbniki, żywice, flawonoidy, salicylany i żywice. Wykorzystajmy ich moc w pysznej, rozgrzewającej herbatce, działającej antyprzeziębieniowo.
Herbata z gałązek brzozy, świerka i pędów malin
Gałązki brzozy: Działają moczopędnie,przeciwbólowo, przeciwprzeziębieniowo, napotnie i uspokajająco.
Gałązki świerka: Są źródłem witaminy C i żywic. Najlepiej zbierać je właśnie od grudnia do marca, kiedy mają ich najwięcej. Działają wykrztuśnie, rozkurczająco na mięśnie gładkie tchawicy i oskrzeli,napotnie i moczopędnie.
Pędy malin: Działają napotnie,przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie.
Jak zrobić herbatkę? Trzeba zebrać równe części gałązek brzozy,świerka i malin, pociąć je na centymetrowe kawałki,zalać wodą, a następnie zagotować pod przykryciem. Kiedy całość się zagotuje, gotujemy je jeszcze na małym ogniu kilka minut i odcedzamy.
Uzyskaną herbatkę możemy posłodzić miodem.
Z gałązek i zimowych pączków możemy też przygotować wspaniałe kosmetyki. Zostańcie z nami! Wkrótce przepis na przeciwpajączkowy balsam do ciała.