Kiszonki można robić na wiele sposobów. Można kisić w maślance, kefirze, w solance, w soku warzywnym lub owocowym. Można zrobić kiszonkę na słodko, ostro lub kwaśno. Trzeba pamiętać o tym, że warzywa kiszą się w różnym tempie. Jeśli więc chcemy, żeby wszystkie pozostały chrupiące, pamiętajmy o tym, krojąc je na kawałki.
Oto przepis na podstawową, bardzo prostą, bazową kiszonkę z jesiennych warzyw:
(składniki na litrowy słoik)
liść mangoldu
liść jarmużu
2 listki podagrycznika (najlepiej młode)
2 listki nasturcji albo 1 kwiat
1 niewielka marchew pomarańczowa, 1 fioletowa, 1 żółta
kawałeczek kalafiora
kawałek cukinii
pół papryki (żeby było atrakcyjniej – w różnych kolorach)
gałązka kopru
gałązka i kwiat fenkułu
niewielki kawałek chrzanu
2 obrane ząbki czosnku
5 ziaren pieprzu i tyle samo ziela angielskiego
jeden niewyłuskany strąk brązowego kardamonu
trzy spore listki czosnaczka
kilka kwiatów lebiodki (dodałam je już przekwitłe, ale przecież chodzi o aromat)
Przygotuj solankę – zalej dowolną sól (u mnie różowa kłodawska) ciepłą wodą i rozpuść kryształki w proporcji 1-2 łyżki soli na litr wody (dodaj dwie łyżki, jeśli bardzo lubisz słony smak).
Pokrój warzywa:
porwij listki mangoldu i jarmużu jak do sałatki, listki podagrycznika, czosnaczka i nasturcji zostaw w całości. Marchew pokrój w grube plasterki, kalafior porwij na małe różyczki, paprykę skrój w grube paski (większy kawałek zostaw do przykrycia kiszonki), cukinię zostaw w dużym kawałku (kisi się szybko i robi się papkowata).
Wyparz słoik i pokrywkę (sprawdź wcześniej, czy słoik dobrze się zakręca). Na dno włóż liście nasturcji, kwiaty lebiodki i fenkułu. Układaj warzywa ciasno w słoju, przekładając je koprem, ziarnami pieprzu i ziela angielskiego, włóż pomiędzy nie pokrojony chrzan i ząbki czosnku. Wierzch dociśnij liśćmi jarmużu i mangoldu i przykryj wszystko większym plastrem papryki. Zalej przestudzoną (nie wrzącą) solanką po brzegi. Zakręć słój. Najważniejsze, żeby nic nie wystawało ponad powierzchnię. Kiś w temperaturze pokojowej. W trakcie procesu kiszenia odkręcaj słój codziennie i dopychaj warzywa pod powierzchnię zalewy – to bardzo ważne, żeby stworzyć środowisko beztlenowe. Po sześciu dniach zajadaj ze smakiem.
Kiszonkę możesz przechowywać w lodówce. Najlepiej spożyć ją trzy tygodnie po ukiszeniu. Jeśli jej ubywa, przełóż zawartość do mniejszego słoja – zmniejszysz ryzyko zepsucia. Taka kiszonka jest produktem probiotycznym. Jeśli jednak chcesz się nią cieszyć dłużej, zapasteryzuj ją. Litrowy słój pasteryzujemy 40 min w temperaturze 100 st. C w piekarniku. Po tym czasie wieczko słoika powinno wklęsnąć. Przechowuj słoje przez zimę i racz się smakiem jesiennych warzyw, kiedy tylko przyjdzie ci na to ochota.