Kiedy z nieba leje się żar, nie mamy ochoty na długie stanie w kuchni nad parującym garnkiem albo gorącą patelnią. Ciepłe, zawiesiste zupy? Tłuste potrawy? Nie! Wybieramy chłodniki!
Chłodniki są popularne na całym świecie. Najbliższy nam jest chyba ten litewski, botwinkowy, Dawniej był gotowany z kopru, botwiny i rosołu z dodatkiem śmietany. Dzisiaj zwykle robi się go na kefirze lub jogurcie. A znacie tarator? Bułgarski chłodnik z ogórkiem i oliwą z dodatkiem orzechów włoskich? A hiszpańskie pomidorowe gazpacho? Wchodnią okroszkę?
Dlatego dzisiaj proponujemy wam pyszny, kremowy, probiotyczny chłodnik-ideał 😉
CHŁODNIK Z KISZONYCH LIŚCI SELERA, KEFIRU I AWOKADO
Zacznijmy od selera. To idealna pora, żeby zakisić jego młode, delikatne, ale już aromatyczne liście. Nie wyrzucajcie ich. Opłuczcie je wodą, oberwijcie liście, a pozostawione łodyżki potnijcie na kawałki. Wsadźcie to wszystko do wyparzonego słoja i zalejcie solanką (jedna łyżka soli na litr wody) z dodatkiem kilku ząbków czosnku. Sprawdźcie, czy nic nie wystaje ponad płyn. Zakręćcie sparzoną zakrętką. Po kilku dniach selerowa nać zmieni kolor i smak. Zrobi się lekko kwaśna i pyszna, ale zachowa charakterystyczny selerowy zapach. To dobry moment, żeby zrobić nasz chłodnik!
Składniki: litr domowego kefiru, słoik (około 1,5 szklanki) kiszonych liści selera wraz z czosnkiem i częścią zalewy (1/2 szklanki solanki), pół sporego miękkiego awokado, pół zielonego obranego ogórka, pół pęczka kopru, kilka łyżek oliwy, sól i świeżo mielony czarny pieprz do smaku. Ewentualnie dodatkowy czosnek jeżeli ktoś lubi.
Przygotowanie:
1. Kiszone liście selera kroimy na mniejsze kawałki, ogórek w kostkę, a awokado na plasterki. Koperek siekamy.
2. Do garnka wlewamy kefir. Dodajemy kiszone liście selera, awokado, ogórek, koperek, oliwę. Wszystko miksujemy. Próbujemy i decydujemy czy dodać soli, trochę zalewy do smaku czy dodatkowego czosnku.
3. Gotowy chłodnik wstawiamy do lodówki. Serwujemy zimny, posypany koperkiem i świezo zmielonym pieprzem. Możemy polać każdą porcję odrobiną dobrej jakości oliwy.
Tak przygotowany chłodnik ma przyjemną kwaśną nutę za sprawą kiszonki i kefiru, aksamitną konsystencję za sprawą awokado i świeżość, której sprawcami są ogórek i koperek. Poza tym nie jest mdły bo nać selera ma wyraźny aromat. A żeby tego było mało zawiera żywe kultury bakterii pochodzących z kefiru i kiszonki więc wspomaga nasz układ trawienny i odporność. Same plusy!
Mówiłyśmy, że to ideał;)